Najwyższa góra w okolicy zdobyta, więc trzeba wymyślać nowe cele - tym razem zawitaliśmy do Krynicy Morskiej. Chcieliśmy zobaczyć piękną jesień nad Zalewem. Niestety było zimno, wietrznie i ponuro, a latarnia była nieczynna z powodu remontu i nie mogliśmy wejść na szczyt. No ale nawdychaliśmy się zdrowego podobno jodu i zmierzyliśmy się ze stadem mew! Dzień zaliczony do udanych ;-)
0 Comments
Leave a Reply. |
Archiwum
July 2016
|