Otwarcie wiosny w Pasterce, Góry Stołowe 31.03-03.04.2011
Dlaczego tam? http://www.youtube.com/watch?v=n7L5qGYB1bM - bo nas zaprosili ;-)
31 marca, pakujemy się o 19.30, Kuba wraca z pracy, Anka, Kaśka, Czerstwy i ja już czekamy na niego w domku. Zwarci i gotowi. Przygoda znów w zasięgu ręki. Zapowiada się piękny weekend. Droga mija radośnie i szybko choć w końcówce już tylko kierowca miał otwarte oczy a serpentyny okolic Pasterki we mgle budziły grozę. Koło 5 rano jesteśmy już w ukochanej Pasterce, gdzie zostawili nam otwarty pokoik ;-)
Świt nas nie budzi, śpimy troszkę dłużej. Słodkie lenistwo czas zacząć. Na początek śniadanko w bufecie, kawka.. a potem zabawa w zorbing z plasterkową ekipą! Chyba każdy z nas był po raz pierwszy w nadmuchanej, wielkiej kuli. Zjazdy solo, teamy dwójkowe, a nawet jedna dzielna trójca się znalazła, super zabawa. Później spacer obowiązkowy, czyli zdobywamy Szczeliniec i odwiedzamy Ewę i Żwirka. Pogaduchy, piwo, skrzynka i skoczne zdjęcia.. czas szybko leci, więc wracamy do Pasterki na Wyprowadzenie Krowy na Łąkę. Kuba dzielnie pomaga uwolnić krówkę (ma z nią nawet słodkie zdjęcie), a potem udziela, niezbyt mądrego wg. niektórych, wywiadu do TV Kłodzkiej, a reszta naszej ekipy czeka już na łące. Odbyło się uroczyste powitanie krowy, przemowy, a potem konkurs dojenia. Mleko wyśmienite ;-) Na koniec wszyscy odśpiewaliśmy muczącą, krowią Odę do Radości. Tego dnia też uczciliśmy przyszłe Anulkowe urodziny wręczając jej bukiet baloników specjalnie nadmuchanych ;-) Wieczorem w Pasterce były koncerty i przebojem została „Świnia Truflowa”
31 marca, pakujemy się o 19.30, Kuba wraca z pracy, Anka, Kaśka, Czerstwy i ja już czekamy na niego w domku. Zwarci i gotowi. Przygoda znów w zasięgu ręki. Zapowiada się piękny weekend. Droga mija radośnie i szybko choć w końcówce już tylko kierowca miał otwarte oczy a serpentyny okolic Pasterki we mgle budziły grozę. Koło 5 rano jesteśmy już w ukochanej Pasterce, gdzie zostawili nam otwarty pokoik ;-)
Świt nas nie budzi, śpimy troszkę dłużej. Słodkie lenistwo czas zacząć. Na początek śniadanko w bufecie, kawka.. a potem zabawa w zorbing z plasterkową ekipą! Chyba każdy z nas był po raz pierwszy w nadmuchanej, wielkiej kuli. Zjazdy solo, teamy dwójkowe, a nawet jedna dzielna trójca się znalazła, super zabawa. Później spacer obowiązkowy, czyli zdobywamy Szczeliniec i odwiedzamy Ewę i Żwirka. Pogaduchy, piwo, skrzynka i skoczne zdjęcia.. czas szybko leci, więc wracamy do Pasterki na Wyprowadzenie Krowy na Łąkę. Kuba dzielnie pomaga uwolnić krówkę (ma z nią nawet słodkie zdjęcie), a potem udziela, niezbyt mądrego wg. niektórych, wywiadu do TV Kłodzkiej, a reszta naszej ekipy czeka już na łące. Odbyło się uroczyste powitanie krowy, przemowy, a potem konkurs dojenia. Mleko wyśmienite ;-) Na koniec wszyscy odśpiewaliśmy muczącą, krowią Odę do Radości. Tego dnia też uczciliśmy przyszłe Anulkowe urodziny wręczając jej bukiet baloników specjalnie nadmuchanych ;-) Wieczorem w Pasterce były koncerty i przebojem została „Świnia Truflowa”
Drugiego dnia po śniadanku znów udaliśmy się na Szczeliniec tym razem drogą okrężną przez Karłów. Zwiedziliśmy cały Szczelinie zaliczając m.in. zjazdy do Piekiełka. Zjazd, jak zjazd był prosty, gorzej z podejściem mogło się skończyć niefajnie, ale całe szczęście wszyscy uszli z życiem choć nie bez obrażeń. Regeneracja nastąpiła później w schronisku, pyszny obiadek i dobry, zimny, złoty napój. A na dole w Pasterce tego dnia znów mnóstwo atrakcji poza warsztatami od rana, wieczorem był fire show, koncert czeskiej kapeli i mega fantastyczni ludzie z W Gorącej Wodzie Kompani, szoł na żywo, wymyślanie skeczy, super!!! Wszystkim polecamy! Dla nas to były 2 godziny śmiechu non stop!
Niedziala to już niestety tylko śniadanko i powolny powrót do domku. Snucie się przez Polskę by na 18 być w Gdańsku.. ale wyjazd bardzo udany i do tego słoneczna pogoda na pierwszy weekend kwietnia! Oj, warto było pojechać!
A tutaj relacja z TV Kłodzko: http://www.tvklodzko.pl/telewizja/radkow/1295-wyprowadzi-krowy-czas.html
Niedziala to już niestety tylko śniadanko i powolny powrót do domku. Snucie się przez Polskę by na 18 być w Gdańsku.. ale wyjazd bardzo udany i do tego słoneczna pogoda na pierwszy weekend kwietnia! Oj, warto było pojechać!
A tutaj relacja z TV Kłodzko: http://www.tvklodzko.pl/telewizja/radkow/1295-wyprowadzi-krowy-czas.html